Początek lata miałem jak iście zimny prysznic. Temperatura szok jak we wrześniu a potem wieczorne burze i silne opady deszczu. O zgrozo trawniki wyschniete i szare. Wokół susza. Lipy już przekwitły. Nie nacieszyłem się zapachem ich kwiatów.
Zatem wczoraj wziąłem się za gotowanie i sporządziłem kluski z truskawkami zwane przez innych knedlami. Na szczęście udało mi się kupić truskawy po 10 złotych za kilo. To okazja, bo ceny są wyższe.
Dzisiaj rano kupiłem agrest zielony po 8 złotych za kilogram Wypatrzyłem czerwony, ale cena 13 złotych za kilogram odstraszyła mnie na amen.
Sezon ogórkowy w pełni.
O dziwo jest już czarna porzeczka w cenie kosmicznej 20 złotych za kilogram.
W zeszłym roku pojawiła się dopiero w sierpniu. Nie wiem co się dzieje z tymi owocami. W zeszłym roku o tej porze nigdzie czarnej porzeczki kupić nie mogłem.
Ja kiedyś miałam w ogródku czarną porzeczkę, agrest i truskawkami.
OdpowiedzUsuńPogoda zwariowała i niektóre rośliny chyba też.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńU mnie dziś gorąco, wczoraj gorąco, ale fakt, jeszcze dwa-trzy dni temu to było z tą pogodą różnie. U mnie spadł nie zły grad.
Ceny owoców są przerażające. Mam szczęście, że tata ma spory ogród i wiele krzaczków w nim rośnie, w tym agrest, czerwony i zielony, porzeczka, czerwona i czarna, malinki, ogórki, cukinie itd. Jest tego całkiem sporo :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Bardzo ci zazdroszczę ;)
Usuń